Tytuł: Żar Pocałunku
Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: WasPos
Rok Wydania: 2020
Ilość Stron: 319
Ocena: 8/10
Opis:
Wojtek jest skoczkiem narciarskim, któremu wydaje się, że w życiu najważniejszy jest sport. W rozpoczynającym się sezonie ma szansę na to, żeby w końcu stanąć na podium. Zamierza dać z siebie wszystko, by to osiągnąć. […]
Recenzja:
Dominikę i jej książki znam nie od dzisiaj. To była pierwsza autorka, która nie miała oporów przed napisaniem fabuły, w której pojawiają się gry mmo rpg, (a jak wiadomo ja jestem kobietą graczem i kocham te chwile kiedy marnuję czas przed laptopem) – tym właśnie mnie ujęła najbardziej i od tamtej pory nie waham się przed jej książkami. Po kolejnej powieści „Candy” zastanawiałam się czym mnie zaskoczy. I oto trafiła w moje dłonie powieść „Żar Pocałunku”, który pochłania w całości i wcale nie jest gorsza od poprzednich!
Poznajemy Wojtka, który jest skoczkiem narciarskim i trochę tak za cenę wszystkiego chce osiągnąć sukces. Doskonale rozumiem takie sytuacje, bo w końcu każdy z nas ma marzenia, pytanie tylko czy warto dla nich wszystko poświęcać. Kiedy ulega wypadkowi, a jego karierowe plany odchodzą w siną dal, chłopak jak można się domyślić, załamuje się. Jakby tego było mało, oliwy do ognia dolewa jego własny ojciec, który niemalże siłą stara się przelać swoje niespełnione ambicje na młodego człowieka. Światełkiem w tunelu okazuje się być Daria, siostra jego największego rywala.
I rozpoczyna się przemiana naszego Wojtka. Aby móc być z ukochaną będzie walczył sam ze sobą i odkrywał tajniki szczęścia poza granicami sportu, który tak bardzo lubuje. Sama Daria również ma swoje demony i sekrety, a chłopak chcąc być z nią nie będzie miał wyjścia i będzie musiał zmierzyć się ze wszystkim co na niego czyha.
Ogromny plus dla Dominiki, że nie zrobiło słodko – pierdząco – jednorożcowego love story. Ja nie mówię, że takie książki są złe, bo sama po takie sięgam co jakiś czas, ale właśnie ta powieść i ta relacja zasługiwała na kłody pod nogami. Brzmię okrutnie, ale chyba to dodaje pikanterii i dopingu dla naszych bohaterów. Darię lubię za to, że jest sobą – pewna siebie dziewczyna to poniekąd nowość w otoczeniu Wojtka, a on sam też nie jest najgorszy, mimo że chwilami jego miłość do pasji jest aż przerażająca. Mój szczery aplauz, że autorka miała miejsce by zamieścić w kartach swojej powieści ważne rzeczy – podstawowe – miłość, przyjaźń i rodzinę. Często dzisiaj się o tym zapomina, a przecież uciekając do książek nie jedno z nas analizuje to co daje nam pisarz w swojej historii. Erotyzm, którym operuje Dominika jest na poziomie, jest odważny i otwarty, ale nie jest nieapetyczny i doskonale uzupełnia całość.
Jestem pewna, że nie tylko fani przemian książkowych, ale i fani romansu i namiętności odnajdą w tej powieści coś dla siebie. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana lekturą!
Serdeczne podziękowania dla Dominiki oraz wydawnictwa WASPOS ♥