Zeszłoroczna debiutantka. Specjalizuje się w powieściach z uczuciem.
Rocznik ’95, mama i żona. Kocha ciszę i swoich bohaterów 🙂
Przedstawiam państwu — Justynę Dziurę!
Rozchełstana Owca:
Debiutowałaś w 2020 roku, romansem. Czy to trudno napisać historię, wyróżniającą się wśród książek kierowanych głównie do kobiet?
Justyna Dziura:
Myślę, że trzeba być oryginalnym i wymyślić coś, co przyciągnie czytelniczki, czego jeszcze nie było, a to czasem jest trudne, bo ma się wrażenie, że wszystko już było.
Rozchełstana Owca:
Skąd pomysł na fabułę?
Justyna Dziura:
Na pomysł wpadłam, przeglądając wiadomości. Takich historii jak „Summer” jest naprawdę wiele, a moim zdaniem takie przyziemne tematy są ludziom potrzebne, by wiedzieli, że nie są sami i z każdej sytuacji można jakoś wybrnąć.
Rozchełstana Owca:
Brałaś udział w kilku antologiach, lubisz pisać opowiadania?
Justyna Dziura:
Oczywiście. Krótkie formy są wymagające, bo w ograniczonym limicie trzeba zawrzeć historię, ale może być też świetnym dopełnieniem albo początkiem kolejnej książki.
Rozchełstana Owca:
Podjęłaś się także projektu wydania Antologii „Świąteczna Magia”, która jest projektem charytatywnym? Jak się z tym czujesz?
Justyna Dziura:
Uwielbiam pomagać innym, dlatego przystąpienie do takiej akcji było dla mnie czymś naturalnym. Jeśli swoją historią pomogę komuś, to jest największą motywacją!
Rozchełstana Owca:
Gdzie najlepiej Ci się pracuje – pisze?
Justyna Dziura:
Na chwilę obecną robię to w łóżku. W sumie od samego początku tak było, ale liczę, że w przyszłym roku będę już mieć swój kącik.
Rozchełstana Owca:
Bez czego nie możesz się obejść przy pisaniu?
Justyna Dziura:
Szczerze mówiąc, jestem osobą, która musi mieć ciszę, a kawa czy herbata zdąży wystygnąć, gdy zatracam się w świecie bohaterów. Także dla mnie kocyk, łóżko, dobrze ułożona podusia i mogę pisać.
Rozchełstana Owca:
Co dla Ciebie jest ważne w opiniach recenzentów?
Justyna Dziura:
Szczerość. Nie lubię słodzenia. Jeśli coś się nie podoba, chce to usłyszeć, oczywiście podając argumenty czy przykłady, dlaczego coś się nie podoba, a nie: coś się nie podobało, „bo tak” i obrażanie autora.
Rozchełstana Owca:
Planujesz kolejne pełne powieści?
Justyna Dziura:
Pewnie. Mam jedną ukończoną, jedną poprawiam i dwie zaczęte. A kolejne siedzą zapisane w zeszycie i czekają na mój wolny czas.
Rozchełstana Owca:
Czy chciałabyś coś przekazać Czytelnikom?
Justyna Dziura:
Zachęcam do poznania moich powieści. „Summer”, „Miłość na święta” czy opowiadanie „Jedno marzenie” z antologii świątecznej. To opowieści, rzeczywiste. Takie, które mogą przydarzyć się każdemu z nas. Nie są przerysowane i każdy w nich znajdzie coś dla siebie. A może odnajdzie siebie w tych opowieściach.
Mini — wywiad przeprowadzony został we współpracy z wydawnictwem Red Stone 🙂