Tytuł: Powódź
Autor: Paweł Fleszar
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Księży Młyn
Rok Wydania: 2019
Ilość Stron: 209
Ocena: 8/10
Opis:
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły człowiek zabrał Zuzę i odtąd moje życie straciło sens” [….]
Recenzja:
Padło hasło Kraków i już byłam kupiona. Nie ma co się okłamywać, fakt, że żyję na Dolnym Śląsku nadal nie koliduje z tym, iż Kraków jest moim domem. Z ogromnym zapałem złapałam za książkę pana Pawła i mało tego, zupełnie się nie zawiodłam!
O Krakowie nie muszę wiele opowiadać, bo każdy mieszkaniec czy też fan owego miasta na pewno nie jedno o nim wie. Stąd też moja radość, gdy mogłam 400 kilometrów dalej, znowu przenieść się w miejsca, które znam przecież od lat.
Jakub popełnia samobójstwo skacząc z krakowskiego wieżowca i tutaj rozpoczyna się fabuła, która wciąga i trzyma mocno w swoich ryzach. Ogromnie podobały mi się wstawki ze stron gazet czy internetowych stron. Nie ma co kryć, że mimo iż to takie nie wielki przerywnik tow całość wpasował się doskonale! Język autora jest przyjemny i dzięki temu czyta się naprawdę szybko, chodź przy wciągającej historii, dać się porwać to nic trudnego. Na pewno przy takiej książce nie będziemy się nudzić. Co to to nie! Nie raz się uśmiechniemy, a nie raz złapiemy za głowę czytając nie które z opisów, w których pan Paweł nie oszczędzał wyobraźni i rzucał konkretami. A to chwali się ogromnie! Kolejnym atutem są na pewno zwroty akcji, przy których nie można się nudzić, niemniej jednak nie powinno się niczego omijać, bo przecież potem (jestem tego przekonana!) może nam w całości czegoś brakować, a przecież nie o to chodzi! Bohaterowie są świetni – nie wymuskani, prawdziwi, z wadami i zaletami, ale także z przeszłością jak nasz Krzysztof, który był wojskowym. I już to nadaje całości wielobarwność i naprawdę zachęca.
Niemniej jednak więcej nie mogę spoilerować, mogę tylko namawiać byście sami sięgnęli po tą właśnie książkę. Mnie zachęciła tematyka i Kraków, a Ciebie, co namówi? 🙂
Serdeczne podziękowania dla pana Pawła! ♥
[…] 49. „Padło hasło Kraków i już byłam kupiona. Nie ma co się okłamywać, fakt, że żyję na Dolnym Śląsku nadal nie koliduje z tym, iż Kraków jest moim domem. Z ogromnym zapałem złapałam za książkę pana Pawła i mało tego, zupełnie się nie zawiodłam! (…) Stąd też moja radość, gdy mogłam 400 kilometrów dalej, znowu przenieść się w miejsca, które znam przecież od lat” „Rozchełstana owca”, całość TUTAJ […]