Tytuł: Kolorowe Szkiełka
Autor: Mirosława Kareta
Wydawnictwo: Mando
Rok Wydania: 2020
Ilość Stron: 421
Ocena: 10/10
Opis:
Nie bój się iść za głosem serca.
Nic nie było w stanie zepsuć dobrego humoru Marty. Ani nieudana randka, ani jeszcze bardziej nie udana wizyta u matki. Nawet zimna listopadowa mżawka i ciemne ulice nie mogły wpłynąć na jej samopoczucie. Postanowiła, że nie da się nostalgii! Poradzi sobie. Kto, jeśli nie ona? Przecież jest dorosła, mądra i… całkiem zadowolona z życia. […]
Recenzja:
Grudzień to miesiąc typowo skierowany na czytanie świątecznych pozycji, sama się za takowe wzięłam, ale nie ukrywam, że nie mam na tyle takich książek, by cały miesiąc na nich oprzeć swoje czytelnicze chwile. Jednak Los zasugerował, że są powieści, które niemalże czekają na mnie i wart się nimi zainteresować. A grudzień spędzam z romansem i obyczajówkami, więc historia, którą przedstawiam idealnie wpasowała się w moje gusta.
Poznajemy Martę, której poniekąd nic nie brakuje. Ma chłopaka, dobrą (jako – tako) pracę, jednakże ma też swoją przeszłość i skomplikowane relacje rodzinne. A przecież nie chce niczego więcej jak właśnie szczęśliwego i spokojnego życia. Zbieg okoliczności sprawia, że spotyka, a nawet bliżej poznaje chłopca, Adriana, który wywraca jej życie do góry nogami. Akcja dzieje się do tego w moim ukochanym Krakowie, a i nawet Rudawa, miejscowość z mojego dzieciństwa znalazła swój wspominek.
Powieść porusza duszę, wzrusza nie jednokrotnie do łez, dociera do zakamarków naszego umysłu i zasiedla się tam na długo. To jedna z tych opowieści, gdzie musiałam po niej dojść do siebie, bo z pozoru prosty przypadek, a jednak dotknęła mojego serca ogromnie. Sama Marta jest statyczną kobietą, która wie czego chce. Mimo to, nie boi się podjęcia decyzji o pomocy małego Adrianowi, podjęcia decyzji pochopnie i wywrócenia swojego życia do góry nogami. Nie ukrywam, że sytuacje, z którymi przyszło jej się zetknąć chwilami mroziły mi krew w żyłach. Kiedy postanawia zaopiekować się dzieckiem kosztem własnego szczęścia, płakałam razem z nią. Miałam ochotę ją przytulić i powiedzieć, że poradzi sobie, że przecież życie płynie do przodu, a ona jest naprawdę silna.
Cała powieść wydaje się być prostą. Obnaża bohaterów z ich zachowań, impulsywnych i zwykłych, ale jakże prawdziwych. Pokazuje, że czasem wystarczy odrobina ludzkich odruchów, empatii, by sprawić, by cudze życie mogło nabrać kolorów. Autorka pisze świetnie oddając doskonale zachowania postaci. Zdecydowanie jestem fanką samej kobiety jak i jej małego podopiecznego. Jestem pod wrażeniem, że mimo różnych decyzji nadal trzymała się mocno pod ciężarem odpowiedzialności i zmian w swojej codzienności. Jak powiadają „po deszczu wychodzi słońce” – bardzo dobrze obrazuje tutejszą historię . Daje nadzieję i uśmiech, a to najważniejsze.
Serdeczne podziękowania dla serwisu nakanapie.pl – Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
oraz wydawnictwa MANDO ♥