Wiele do stracenia – Marek Marcinowski

 

Tytuł: Wiele do stracenia

Autor: Marek Marcinowski

Wydawnictwo: Anatt

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron:

Ocena: 8/10

 

 

 

 

 

Opis:

 

Andrew Freshet sądzi, że złapał szczęście za ogon. Pnie się po szczeblach kariery w jednym z nowojorskich banków inwestycyjnych. Nic nie wskazuje na to, że zwykły służbo wyjazd Sierra Leone zamieni jego życie w rozpędzony roller coaster. [..]

 

 

Recenzja:

 

W całym swoim czytelniczym życiu przeczytałam raptem dwie (!) powieści sensacyjne. Zupełnie nie wiem jak to się stało, ale prawdopodobnie dlatego, że powieści, które czytywałam nawet jeśli sugerowały taki rodzaj literatury okazywały się być raczej kryminałem albo thrillerem. Pierwszą powieścią sensacyjną była książka „M” od prani Sar, a dzisiaj skończyłam powieść pana Marka Marcinowskiego „Wiele do stracenia” i jestem pod wrażeniem.

 

Zaczynamy swoją przygodę z Andrew, który uważa, że złapał pana Boga za nogi. Jest zafascynowany tym, że jego kariera tak doskonale się rozwija, a żadne przeszkody nie stają mu na drodze do zdobycia szczytu. Żądza pieniądza poniekąd przysłania mu świat, więc nawet przez myśl mu nie przechodzi, że jeden weekend zmieni całe jego życie.

 

Świat jaki wykreował pan Marek opiera się właśnie na tym, że pieniądze są każdą wartością. Nie ma nic od nich ważniejszego. Nie ważne jakim kosztem – ważne by za wszelką cenę bogacić się. Podoba mi się to, że Autor nie bał się stworzyć właśnie takiej społeczności, gdzie obraca się wielką kasą, gdzie jeden pod drugim kopie dołek, a najmniejsza pomyłka może być kosztowna niczym ludzkie życie. Właściwie powieści z takim otoczeniem jest nie wiele, albo ja po prostu mało się z nimi spotkałam. Nie ma pomocnych dłoni, jest tylko kłamstwo i obłuda, jest podkładanie kłód pod nogi.

 

Zupełnie mnie ta powieść porwała. Mamy zwroty akcji, mamy intrygi, mamy poniekąd przygodę, bo w końcu groźni ludzie nie zajmują się zwykłymi, ludzkimi szarakami, ale jednak spaczone otoczenie działało na całość. Język Autora jest przyjemny, czyta się szybko i z zaangażowaniem, zaciekawieniem. Bohaterowie są naturalni, nie ma problemu odnalezienia w nich zwykłych cech, szczególnie, że to świat, w którym nic nas nie powinno zaskoczyć – wiecie, zepsucie i zło jest na porządku dziennym. Uważam, że to wcale nie jest taka prosta sprawa wykreować właśnie takie okoliczności, bo jednak łatwiej (tak mi się wydaje) pisać o miłych i przyjemnych sprawach.

 

Całością podobało mi się bardzo. Jak dla mnie wszystko było tak jak powinno. Nie czułam ani znużenia ani momentów, które by mnie nudziły, czytałam z oczekiwaniem na to co wydarzy się na kolejnej stronie. A teraz przyjdzie mi czekać na kontynuacje. Mam nadzieję, że nie długo!

 

 

Serdeczne podziękowania dla pana MARKA, który dał się poznać! 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Related Post

Gra – Rafał BąkGra – Rafał Bąk

  Tytuł: Gra Autor: Rafał Bąk Wydawnictwo: Novae Res Rok Wydania: 2020 Ilość Stron: 478 Ocena: 8/10         Opis:   Gdy nie masz nic do stracenia, możesz stracić wszystko.   Po śmierci ciężarnej żony Witold wiedzie jałowe życie przepełnione alkoholem i przygodnym

0
Would love your thoughts, please comment.x