Fantastyka,  Literatura Dziecięca

Koralina – Neil Gaiman

 

Tytuł: „Koralina”
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: MAG
Data Wydania: 2017
Ilość stron: 103
Ocena: 10/10

 

 

Opis:

 

Dzień po przeprowadzce Koralina postanowiła zwiedzić cały dom… W nowym mieszkaniu, do którego Koralina przeprowadziła się z rodzicami, jest dwadzieścia jeden okien i czternaścioro drzwi. Trzynaścioro z nich otwiera się zwyczajnie, czternaście zaś są zamknięte na klucz. Za nimi znajduje się tylko ściana z cegieł – przynajmniej do dnia, w którym Koralina otwiera je i odkrywa przejście do innego domu, który na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od jej własnego. Ale pozory mylą… Z początku nowe odkryte mieszkanie wydaje się jej cudowne. Na obiad dostaje same smakołyki, a w pudełku z zabawkami czekają anioły, które po nakręceniu fruwają po pokoju, książki, w których ilustracje wyglądają, jakby ożywały, małe główki dinozaurów, które na zawołanie klekocą zębami. Jednakże w nowym domu są też nowi rodzice, którzy chcieliby, żeby Koralina została ich córeczką. Chcą ją odmienić, zatrzymać i nigdy nie oddać jej z powrotem. W lustrach zaś kryją się nieszczęśliwe dzieci, zagubione dusze…

 

Recenzja:

 

Wielokrotnie moi znajomi twierdzili, że Neil Gaiman ma na prawdę niezłe książki. Pod wpływem impulsu, na zakupach w Empiku, w oko wpadły mi wspaniałe okładki właśnie na jego dziełach. Od tamtej pory staram się poskładać całą serię, która zaczyna się właśnie „Koraliną”.

Poznajemy kilkuletnią Koralinę, która przeprowadza się wraz z rodzicami do domu po babce. Start opowieści niby nie wyróżniający się od innych za szczególnie, jednakże nie powodujący odrazy, by odłożyć tę książkę na bok, a wręcz przeciwnie, ciekawość pcha nas w kolejne strony. Zderzamy się tam z brakiem zainteresowania dzieckiem ze strony zapracowanych rodziców (zapewne bardziej z powodu zagwarantowania pociesze wszystkiego co potrzebne, niżeli jakiejś takiej złośliwości czy też głupoty), niewidzialnymi przyjaciółmi, pragnieniem doświadczania uczuć, których nie otrzymywało się od najbliższych, a także niczym nie pohamowaną ciekawością. Książka jak najbardziej z morałem i pouczeniem, ale czy tak do końca dla dzieci ?

Mroczna strona tej historii powodowała ciary na moim schorowanym kręgosłupie jeszcze długo po tym, jak łyknęłam te pozycję w ciągu kilku godzin. Spotykamy się z nieznaną równoległą rzeczywistością, w której wszelaką mocą jest Wiedźma, która nie dość, że więzi prawdziwych rodziców Koraliny to za wszelką cenę próbuje ją przekabacić, by ta została z nią na wieczność. Kiedy jednak wabienie smakołykami, zabawami i bezgraniczną miłością Drugiej Matki (jak sama siebie określa czarownica) nie pomaga, w ramach kary, więzi Koralinę po drugiej stronie lustra, gdzie nasza bohaterka spotyka inne dzieci, którym finalnie obiecuje uratować dusze.

Całokształt dzieła – zakład ze złą wiedźmą, pomoc uwięzionym duszom, ratowanie rodziców oraz przyjaciel Kot, który mimo swoistego sposobu bycia. pomaga nam na dobre i złe (jak wiadomo posiadaczom kotów, to kot ma nas, nie my kota) i inny szaro – bury rozmywający się świat, składają się na prawdę na wartą przeczytania historie. Doskonale opracowana fabuła, ukazanie problematyki w relacjach rodzic – dziecko, interesująca opowieść od pierwszych stron jest strzałem w dziesiątkę dla czytelników nie tylko młodszych, ale też i starszych.

Niezależnie od tego jak jednak bardzo podobał mi się owy mały horror, nie przeczytałabym tego na dobranoc własnym dzieciakom, prędzej zapodałabym im film 🙂

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Unknown
6 lat temu

Czekam na więcej recenzji <3

Książkowa Mama
6 lat temu

Jeszcze nie miałam styczności z tym autorem. Koniecznie muszę się mu przyjrzeć.

Melancholia Codzienności

Nie czytałem Gaimana, ale muszę kiedyś spróbować!

Ayuna
6 lat temu

Wspaniała recenzja, niezwykle zachęcająca aż chce się zacząć czytać tą opowieść! Słyszałam już tą historię głównie z filmu, którego nie oglądałam 😀 (jeszcze). Ciekawią mnie tego typu horrory, ogólnie jestem fanką horroru, mrocznych klimatów i innych odmiennych ale podobnych kategorii. Czekam na kolejne wpisy, naprawdę cudowne :)Pozdrawiam cieplutko myszko :*

Catherine H.
6 lat temu

Czuję się zachęcona nie tylko recenzja ale też bardzo wysoką oceną 🙂 czytałam ocean na końcu drogi tego autora i bardzo dobrze wspominam koniecznie muszę poznać Karolinę 😀

Joanna_Majj
6 lat temu

103 strony? 🙂 Przecież to na 2 godzinki czytania ;p

Po drugiej stronie okładki

Uwielbiam Gaimana! To co napisałaś w recenzji idealnie pokrywa sie z moją opinią! Też bym nie dała tego dzieciom do czytania, choc opis może nieźle mylić!

Wampirzekly
6 lat temu

Film animowany na podstawie tej książki również istnieje, i jest lekko przerażający, choć osobiście go uwielbiam:) Książki nie miałam okazji przeczytać, ale będę musiała to zrobić:)

16
0
Would love your thoughts, please comment.x