Opis (ze oficjalnej strony wydawnictwa):
Czwarty tom cyklu Magdy Skubisz, czyli powieść o młodzieży, ale niekoniecznie dla młodzieży!
Master ma kupę szmalu i nietypowych przyjaciół, wraz z którymi uczęszcza do drugiej klasy ogólniaka. Nieprzystosowana społecznie Luśka cierpi na trądzik i depresję, Burak to chłopak ze wsi, chronicznie woniejący obornikiem, a Katarzyna – zwana Rybą, za sprawą skłonności do wysokoprocentowych trunków – zmaga się z kryminalną przeszłością swoich rodziców, którzy odsiadują wyrok za przemyt.
Recenzja:
Nie mogłam się kurka doczekać! Aż w końcu… jest! W moich dłoniach! Czwarta część znakomitej serii od pani Magdy Skubisz – „Master”! Nawet nie wiecie jak bardzo czekałam na to, by dowiedzieć się co słychać u naszych bohaterów! I nie zawiodłam się! De fakto początkowo się lekko przeraziłam po sytuacji jaka miała miejsce u Buraka na posesji, ale kruca (!) przecież nie może być złego zakończenia! Tak mimochodem, żeby Was zaintrygować, zdradzę Wam, że Wania trafił na „słodką” wolność! Podoba mi się, że nadal pani Magda nie zapomniała przenieść trochę akcji do szkoły, chwilami kojarzą mi się moje młode lata i nasze „żarciki” z nauczycieli lub do nich, z tą różnicą, że my raczej nie byliśmy opryskliwi choćby tylko dlatego, że niejedna mama potem dałaby popalić w domu za niestosowne zachowanie podczas zajęć. W dodatku hitem sezonu okazał się powrót żony Haskala! Kruka wodna, żebyście wiedzieli ile tam się działo! Pochłaniałam stronę za stroną… Tego nie da się opisać! Ta książka to zupełna petarda! Nie spodziewałam się takich akcji, a tu proszę, pani Magda nie zawiodła mnie w żadnym razie! Wania w sumie dostał za swoje, Burak nadal szczęśliwie żyje z Alą, Master, cóż, Łukaszek (mój narzeczony też ma tak na mnie, zbieg okoliczności? Nie sądzę 😀 ) pokazał, że ma serce tam gdzie trzeba i pokazał prawdziwego mężczyznę. A Kaśka i Haskal? To już musicie sami przeczytać! Ale obiecuję bombę jakich mało! Chodź po cichu się przyznam, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, moje zaskoczenie sięgnęło zenitu i aż szkoda, że seria się zakończyła! To jedna z tych pozycji, która stoi na półce z podpisem „MUST HAVE” 🙂
Nie znam tej serii! Ale skoro twoja ocena jest tak wysoka, to bardzo chętnie sięgnę po pierwszy jej tom!