Is this love – Wojciech Zieliński

Tytuł: Is this love?

Autor: Wojciech Zieliński

Wydawnictwo: Novae Res

Rok Wydania: 2023

Ilość Stron: 442

Ocena: 7/10

Opis:

Jarek to usposobienie męskiej przeciętności. […] Wszystko się zmienia, gdy poznaje Henię, dojrzałą kobietę pracującą w Irlandii. […]

Recenzja:

Przyznaję, że ze sporą dozą ostrożności podchodzę do książek z uczuciem, pisanych przez mężczyzn. Nie chcę nikomu ujmować, bo przecież bywa, że panowie piszą świetne historie miłosne, po prostu mam wrażenie, że jest to na tyle trudny temat, że nie zawsze może wyjść to dobrze. Jednak z przyjemnością oddaje się lekturom Autorów, którzy tych sił próbują, tworząc zwyczajne postacie, w normalnym życiu, bez diamentowania jakie są wspaniałe, na siłę.

Jarek to zwykły facet. Nie ma kupy kasy, markowych ciuchów, super auta, jachtu i Bóg jeden wie, czego jeszcze. Jest zwykły, przeciętny, nudny. Mimo, że mu się nie przelewa, mężczyzna umie wykaraskać się z każdej opresji i dzięki swojej pogodzie ducha, zawsze docenia to, co ma. Jego spokój zakłóca jedynie brak kobiety u boku. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Henię, dojrzałą kobietę, pracującą za granicą. A na to wszystko w jego życiu, pojawi się kolejna kobieta, która odmieni jego codzienność na pełnej linii.

Powiedzmy sobie szczerze, pisanie o uczuciach to nie jest łatwa sprawa. Z otwartym umysłem podeszłam do lektury, dając szansę Autorowi na pokazanie mi czegoś innego. Nie otrzymałam górnolotnej lektury, tylko lekki przerywnik, odmóżdżać na wolną chwilę. Jarek jest postacią, którą lubimy od samego początku – jest chodzącym pozytywizmem. Doceniam bardzo, że nie jest wyidealizowany, chociaż z drugiej strony, zakrawa swoim jestestwem już na przypadek trudny do odratowania. Jednak uznałam, że bez uprzedzeń oddaję się czytaniu o losie mężczyzny. Zawirowań emocjonalnych nie brakuje, to właśnie miłość doda barw tej historii, chociaż nie mamy tutaj roller coastera, który wykręci nas na maksa.

Nie mogłam się jednak dogadać z Henią. Jakoś tak nie specjalnie podobała mi się jako bohaterka, może właściwie dlatego, że nie chciała angażowania się, a zwykłej hulanki i trochę Jarka wykorzystała, chociaż to tylko moje spostrzeżenie. Całość nie jest nudna, fabuła nas interesuje i chcemy wiedzieć, jak się potoczą losy postaci, chociaż nie ma co liczyć na zawirowania niczym przy tornadzie. Jednak czy po skończonej powieści będziemy nadal o niej pamiętać? Trudno to określić. Każdy ma swój gust i każdy niech się go trzyma! Jak na pierwsze spotkanie z panem Wojciechem, myślę, że jest całkiem nieźle.