Tytuł: Tosia w Tarapatach. Kłopoty i katastrofy.
Autor: Paweł Maj
Ilustracje: Monika Sommer – Lapajew
Wydawnictwo: Skrzat
Rok Wydania: 2019
Ilość stron: 248
Ocena: 10/10
Opis:
Tosia Tarapata + dziwne zdarzenia = kłopoty do kwadratu!
Jaki jest sposób na owadostwory? Czemu las połyka uczestników wycieczki? To chmara ptaków czy jednak duch rzuca cień na ogród? […]
Recenzja:
Jak wiadomo, literatura dziecięca nie jest mi obca. Czytam książek z tego gatunku całą chmarę. Pan Paweł Maj stworzył bohaterkę i tarapaty, do których na pewno wrócę i to z ogromną przyjemnością! Dwunastoletnia dziewczynka została moją faworytką na najbliższe lata! Uwierzycie, że żyłam w przekonaniu, że już wszystko wymyślono po Harrym Potterze i Władcy Pierścieni? A tu bęc! I mamy właśnie Tośkę!
Owa książeczka jest drugą częścią, mimo to można, oczywiście, czytać ją, ot tak, bez kolejności. Całość została podzielona na pięć różnych przygód – począwszy od spotkania z ciotką, poprzez zagadkę, w której główną rolę gra liczba „5” kończąc na pomocy przyrodzie. Opowiastki z jakimi się tutaj spotykamy są tak przyjazne, tak urocze, że nie wiadomo kiedy książeczka się kończy! Stworzyć coś tak przyjemnego do czytania, co nie tylko prowadzi nas przez świat magii, przez świat rożnych stworzeń – wcale nie wyczerpuje tematu, a młodzi czytelnicy dają się porwać i przekrzykują się jedno przez drugie, że oni postąpili by tak samo (czytałam „Tosię” dwa razy z czego drugi był z sąsiadkami)! To świetnie napisana książka, która na pewno przekaże ważne aspekty codziennego życia, zasugeruje jak dbać o to co nas otacza i jak rozwiązywać rodzinne zagwozdki. Autor używa języka lekkiego i łatwo przyswajalnego, nie wplątuje w tekst czy opisy trudnych zagadnień, więc nie ma problemu jeśli chodzi o zrozumienie i przekaz. Każda „katastrofa” jest podzielona na mniejsze rozdziały, krótkie i chwytliwe. Całość uzupełniają ilustracje pani Moniki, która stworzyła buzię Tosi i jej przyjaciół, co mimo swojego biało – czarnego zarysu naprawdę raduje oko!
Nie mogę napisać nic innego jak tylko słowa pozytywu. „Tosię” połknęłam w ciągu wieczoru i na pewno kupię pierwszy tom! To świetna lektura i zdecydowanie nie tylko dla małych! Takie przygody kojarzą mi się takimi tytułami jak „Przygody Tomka Sawyera” czy też znanej na pewno każdemu „Ani z Zielonego Wzgórza” – mówię Wam, nie stracicie czasu, a zyskacie świetne przygody!
Dziękuję wydawnictwu SKRZAT ♥
Ja również jestem pod Tosiowym wrażeniem!