Literatura Piękna,  Literatura Trudna

Frankie – Jochen Gutsch, Maxim Leo

 

Tytuł: Frankie

Autor: Jochen Gutsch, Maxim Leo

Wydawnictwo: Otwarte

Rok Wydania: 2023

Ilość Stron: 220

Ocena: 8/10

 

 

 

 

Opis:

 

Richard Gold po stracie żony pogrążył się w rozpaczy. Całymi dniami nosił smutny szlafrok i stary kapelusz i zmagał się z chorobą „życie jest bez sensu”. […]

 

 

 

Recenzja:

 

Wielokrotnie nie mówi się o chorobach psychicznych, że są chorobami. Uważam, że to bardzo krzywdzące, bo przecież nie tylko ciało ma prawo chorować, w końcu duch to tez ważna rzecz, szczególnie jeśli główne skrzypce gra głowa. Kilka opinii o książce, jako powieści z humorem i jajem przewinęło mi się w internecie. Ale czy na pewno tylko z pełnym asortymentem śmiechu? Odniosłam wrażenie, że coś mnie ominęło?

 

Richard po stracie żony, po prostu pogrążył się w depresji. Traf sprawia, że w jego życia wprasza się Frankie – kot, z którym znajomość nie była od początku sielankowa. Jednak tych dwoje połączyła przyjaźń, której nie da się opisać inaczej, jak tą jedyną na całe życie. Oczywiście cała powieść, mimo że krótka jeśli mówimy o ilości stron, jest oparta na humorystycznej stronie pisarstwa. Jednakże… Ktoś, kto miał styczność z problemami, jakie dotyczą głowy, od ręki rozpozna tutaj problemy natury depresyjnej, samotność, ostrożność i inne schorzenia.

 

Podobało mi się ogromnie, że w taki odważny sposób nasz główny bohater jest spersonifikowany. Kocur, który mówi, raczej nie należy do częstych zjawisk, wyłączając oczywiście fantastyczne powieści z historią opartą na magii. Relacja tych dwoje, rozwija się na naszych oczach, ze wzruszeniem śledzimy, co zachodzi między bohaterami, którzy są perfekcyjnie dopasowani do zaistniałych sytuacji w opowieści. Głównym narratorem fabuły jest właśnie Frankie i spojrzenie na wszystko obserwujemy z kociej perspektywy – uwierzcie mi, taki zabieg wypadł genialnie!

 

Całościowo cieszy mnie, ze to nie tylko książka z humorem, a dotyka wielu ważnych aspektów życia. Język, jakim posługuje się ten duet, jest przyjemny i przede wszystkim bardzo lekki, co sprawia, że cały przekaz urzeka nas od pierwszych słów. Nie oczekujcie, że Frankie będzie super psychologiem, jakiego można spotkać w roli człowieka. Koczur nadal jest zwierzęciem – takie ma myślenie i sposób bycia, ale jednak możemy poczuć jego terapeutyczną moc.

 

I tak, jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości, powiadam – to prawda, że kot, mimo że chadza swoimi ścieżkami, przywiązuje się do człowieka, poprawia nam humor – nie jesteśmy tylko właścicielami, ale przede wszystkim jesteśmy rodziną. I tak, działania lecznicze też ma, mój Pan Kot ma zwyczaj wygrzewania mi kręgosłupa, który od kilka lat mam zoperowany 🙂

 

 

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa OTWARTEGO ♥

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x