Obyczajowe

Dotyk Anioła – Katarzyna Mak

Tytuł: Dotyk Anioła

Autor: Katarzyna Mak

Wydawnictwo: Videograf

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron: 381

Ocena: 7/10

 

 

 

 

Opis:

 

Angel jest synonimem czystości, idealnym przykładem wrodzonej skromności i uosobieniem anielskiej dobroci. […] Brad to przeciwieństwo Angel – porywczy, pewny siebie, cyniczny. […] Jedna nie przemyślana decyzja,a życie tych dwojga zostaje wywrócone do góry nogami. […]

 

 

Recenzja:

 

Nie od dzisiaj zaczytuję się w książkach wydawnictwa Videograf – przeważnie są to obyczajówki, młodzieżowe historie albo kryminały. Nie spodziewałam się jednak, że przyjdzie mi spotkać taką literaturę. Opis na okładce zachęca historią dwójki ludzi różnych jak anioł i diabeł, jak ogień i woda, nasyconych namiętnością, a co kryje się za stronicami pod okładką?

 

Las Vegas nie od dzisiaj jest znane jako miasto grzechu i niestety czyny tam popełnione wleką się za nami naprawdę długo. Takie też konsekwencje spotykają naszą główną bohaterkę Angel, która wpakowuje się w wir zdarzeń, które faktycznie wywracają jej życie do góry nogami. Pod wpływem chwili właśnie ona wychodzi za mąż za Brada, który jest zupełnym przeciwieństwem, w dodatku mordercą. Chociaż mówią, że takowe się mocno przyciągają.

 

Całokształtem nie ma źle. Był ogromny potencjał na tę historię i jakby rozbić ją na trochę więcej rozdziałów czy części to naprawdę mogło wyjść lepiej. Chwilami niestety miałam wrażenie, że tego wszystkiego jest troszkę za dużo, ale „nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”. Sama Angel działała mi na nerwy – pomijam już jej poglądy – ale albo się ich trzymam albo nie. Miałam wrażenie, że to taka trochę mała dziewczynka, której w sumie za Chiny ludowe nie idzie dogodzić – w dodatku to jej uciekanie co rusz doprowadzało mnie do szewskiej pasji, bo człowiek chyba sam z siebie jakoś tak przemyślał by pewne zachowania czy kroki. Sam Brad jest całkiem dobrą postacią. Lubię go, właśnie za to jaki jest – prawdziwy, pewny siebie, zadziorny. Nawet jeśli narozrabiał (a dał popalić na pełnej linii) to i tak miał to coś, że nie mogłam się na niego wkurzać. Jego działania zasługują na najgorsze obelgi i potępienie, jednak czasem czarny charakter ma możliwość zmian i wtedy trzyma się za niego kciuki podwójnie! Tak, trzymam! Nawet potrójnie!

 

Autorka pisze bardzo przystępnie. Jednak mimo łatwego języka, trzeba czytać w skupieniu, bo zwyczajnie w świecie nie wiadomo co nam wyskoczy zza rogu. Jeśli chodzi o wątki poboczne to w sumie mogło by ich nie być, najbardziej śledzi się jednak poczynania naszej dwójki. Największą bombą tej powieści jest zakończenie. Faktycznie powaliło mnie mocno i nie ukrywam, że czekam na kontynuację. Wierzę, że pani Katarzyna rozbuduje swój warsztat i da nam kolejną dawkę emocji 🙂

 

 

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa VIDEOGRAF oraz pani Ani i Dominiki♥


 

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x