Literatura Historyczna,  Obyczajowe

Maria Magdalena – Ewa Kassala

Tytuł: Maria Magdalena

Autor: Ewa Kassala

Wydawnictwa: Videograf

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron: 527

Ocena: 8/10

 

 

 

 

Opis:

 

Przed państwem Maria Magdalena, druga – po Królowej Saby – powieść EwyKassali o silnych kobietach w Biblii.

Czyżby była kochanką Jezusa? Jawnogrzesznicą opętaną przez demona? Kapłanką Izydy, głoszącą własną ewangelię? Kto i dlaczego nazwał ją doskonałością nad doskonałościami? […]

 

 

Recenzja:

 

Od dawien dawna, tłumaczono mi, że Maria Magdalena mimo tego, że była dobra to była nałożnicą Jezusa. Nie wiedzieć czemu nie przyjmowałam tego do świadomości, może z racji słabego połączenia z wiarą, a może po prostu miałam to w nosie. Również nie miałam problemu dobrać sobie imienia na bierzmowaniu „Magdalena” – co w efekcie z imion tworzy Marię Magdalenę. Dzisiaj jako dorosła kobieta, poznaje ikonę siły, która już wieki temu pokazała, że chcieć to przecież i móc.

 

Co tu dużo gadać – hasłem „kościół” można wykurzyć mnie gdzie pieprz rośnie. Stąd też moje wstępne podejście po zobaczeniu tej książki u Paulinki (@ayla_black_), że to raczej nie będzie literatura w moim guście, mimo że zdjęcie naprawdę było świetne (możecie je zobaczyć tutaj). A co otrzymujemy? Myślę, że historię, której raczej nie spotyka się na rynku (często, albo i wcale!). Kobieta, którą przestawia autorka, żyje w czasach gdzie to mężczyzna jest tym WAŻNYM. Przecież płeć piękna nie mogła się uczyć, nie było równa w małżeństwie, nie miała własnego zdania.

 

Pani Ewa ukazuje nam Marię Magdalenę trochę z innej strony – jako silną, majętną, wykształconą; tą, która napisała własną ewangelię; tą, która może być nie tylko wzorem do naśladowania. Zdecydowanie to nie jest biografia jaka każdemu z nas (tak zakładam) obiła się o uszy. Maria jest tajemnicza, nie odkryta, ledwo wspominana, a co za tym idzie – porusza ogromne pragnienie, by wiedzieć o niej więcej. Nasza bohaterka toczy bój z tym co ją spotyka, a mniemaniem, że przecież to i tak wiele i więcej dobrego mieć już nie może. Pani Kassala ubiera całość w dobrą historię obyczajową – przybliża nam obyczaje tamtych czasów, wiarę trochę w inny sposób, a może tylko z innej strony – to już rozterka dla każdego indywidualnie.

 

Przyjemnie czyta się lekturę, w której autorka jest świadoma tego co pisze, nie ma nie domówień, a fakty są faktami – żadne tam bajdy wyssane z palca. Przyznam, że to robi wrażenie. Świetnie trafia taka historia do kobiet, a pominięcie jej było by niemalże grzechem. Nie ważne jakiej się jest wiary, w co się wierzy, albo czego nas nauczono za młodu, ta powieść może odkryć przed nami małe, zagadkowe co nieco, a co za tym idzie, na pewno będziemy chcieli do tej książki wracać. Sama jestem mile zaskoczona 🙂

 

 

 

Serdeczne podziękowania dla Wydawnictwa VIDEOGRAF ♥

 

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x