Literatura Historyczna,  Romans / Erotyk

Tajemnica Cesarza – Sylwia Bachleda

Tytuł: Tajemnica Cesarza

Autor: Sylwia Bachleda

Wydawnictwo: WasPos

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron: 679

Ocena: 9/10

 

 

 

 

Opis:

 

Jesteś moją ostoją, przy Tobie odpoczywam i zbieram siły do kolejnego pełnego niepewności i trudnych wyborów dnia.

 

Charlotte wiedzie życie jak z bajki – mieszka w Wersalu wraz ze swym mężem, cesarzem Francji Aleksandrem, a już wkrótce na świat ma przyjść ich pierwszy potomek. Młoda cesarzowa pragnie zapomnieć o przykrych doświadczeniach z przeszłości i próbuje odnaleźć się w nowej roli,jednak zazdrosne dwórki nie ułatwiają jej tego zadania, nie mogąc pogodzić się z faktem, że to właśnie ona zajęła miejsce u boku cesarza. […]

 

 

Recenzja:

 

Powieści historyczne, jak sami wiecie, nie są moją mocną stroną. Bardzo długo obiecywałam sobie, że przeczytam pierwszy tom jakże znajomej serii. Zawsze jednak było jakieś „ale”, a moje postanowienie co rusz było przekładane. Kiedy wyszła oficjalna informacja, że pojawi się drugi tom, postanowiłam mocno, teraz, albo nigdy! I już nie było odwrotu, a ja zaciągałam się zapachem druku, trzymanego w dłoniach grubaska.

 

Pierwszym ważnym atutem tej historii jest na pewno fakt, że autorka napisała ją tak, by nie musieć znać tomu wcześniejszego – na pewno wielu z nas to ułatwi poznawanie losów naszych bohaterów Charlotte i Aleksandra (niemniej jednak solennie i obowiązkowo obiecuję nadrobić wcześniejszy tom, bo ta książka jest po prostu doskonała!).

 

Większość fabuły obraca się wśród zdarzeń i perypetii i faktu, jak wiele potrafi poświęcić w imię miłości / uczucia człowiek dla człowieka. W świecie, gdzie na każdym rogu czyha na nas jakieś kłamstewko, a intrygi ścielą się syto to naprawdę nie lada wyzwanie.

 

Pani Sylwia ma taki styl pisania, że nigdy nie wiemy kiedy przysłowiowy królik wyskoczy z kapelusza. Ma zdecydowanie lekkie pióro, świetny warsztat słowny, a do tego tworzy opowieści, które wywołują masę rożnych emocji, począwszy od uśmiechu, a kończąc na takim oniemieniu, że chwilami Kruszyn śmiał się, bym zamknęła buzię, a to najlepiej świadczy samo o sobie. A przecież nie tylko były zwroty akcji, były i łzy i uśmiech i co tylko zwykły czytelnik może poczuć w trakcie czytania książki.

 

Jeśli się zastanawiacie to więcej tego nie róbcie. Szkoda czasu, a ten czas będzie perfekcyjnie nadawał się do spożytkowania go na czytanie tak dobrej książki. Ja się mogę śmiało pod tym podpisać, a 680 stron wcale nie jest takie straszne jakby się wydawało! Z każdą stroną chce się coraz więcej i więcej!

 

 

Serdeczne podziękowania dla autorki SYLWII BACHLEDY oraz wydawnictwa WASPOS ♥

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x