Literatura Wojenna

Sonata z Auschwitz – Luize Valente

Tytuł: Sonata z Auschwitz

Autor: Luize Valente

Wydawnictwo: Bukowy Las

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron: 400

Ocena: 8/10

 

 

 

 

 

Opis:

 

W pewien październikowy dzień 1944 roku na terenie obozu zagłady Auschwitz przychodzi na świat dziewczynka o imieniu Haya. Niedługo potem młody niemiecki oficer komponuje dla niej sonatę.
Kilka dekad później Amália, Portugalka o niemieckich korzeniach, po raz pierwszy w życiu spotyka w Berlinie swoją niemal stuletnią prababkę i zaczyna odkrywać karty nazistowskiej przeszłości rodziny. Dowiaduje się, że jej dziadek, którego dawno uznano za zmarłego, być może żyje na drugim końcu świata, w Rio de Janeiro. Pod wpływem tego spotkania młoda kobieta wyrusza w podróż do Brazylii, by wyjaśnić rodzinne tajemnice, które na zawsze miały zostać nieodkryte. […]

 

 

Recenzja:

 

Powieści, które są historyczne lub wojenne to zupełnie nie moja liga. Niestety szkoła podstawowa zniszczyła we mnie całkowitą pasję poznawania tego co było, zaś okres wojenny ogromnie (zawsze!) łamie mi serce. I na mojej drodze staje oto powieść, która przeplata nie dość, że teraźniejszość z przeszłością, wojenną to jeszcze dodatkowo oddaje mi historię. Co jakiś czas jednak staram przekonać samą siebie, że takie książki mają duszę i trzeba się z nimi oswajać. Tak czy siak niestety takie historie w mojej biblioteczce pojawiają się naprawdę rzadko…

 

Sonata z Auschwitz to pełna wzruszeń powieść o ludziach, których życie nie tak miało wyglądać. Młoda kobieta, Amalia, stawia wszystko na jedną kartę i rusza w świat, by odkryć kim jest i jak naprawdę wygląda historia jej rodziny. Na swojej drodze spotyka różnych ludzi, a to co jej przekazują zmienia ją i jej życie nieodwracalnie. Autorka przekazuje nam kawał historii i wplata w nią losy ludzi, którzy doświadczyli realiów wojennych. Powieść łamie serce, poczujemy gorzki smak tamtych lat, ale będziemy też mieć nadzieję na lepsze jutro.

 

Pani Luize wiedziała jak pisać, żeby przyciągnąć do siebie czytelników. Jej styl jest płynny, taki snujący opowieść – czytając powieść miałam wrażenie jakby ktoś mi znany opowiadał takie zdarzenia przy herbacie, albo przy ognisku – takich książek na rynku jest ogrom, oczywiście, ale wydaje mi się, że ta powieść powinna być zauważona na większą skalę. Spotykamy tajemnicę, ból, strach i echo przeszłości, które potrafią złamać każdego. I w tym wszystkim mamy również tą iskrę nadziei, ten płomyk, który wręcz nakazuje nam wierzyć, że przecież dobro się nie poddaje i czyha tylko na okazję, by zostać płomieniem.

 

Nie umiem inaczej tego ująć. Nie ukrywam też, że płakałam przy niej ogromnie. Z mojego serducha zostały okruchy i będę się z tej historii zbierać jeszcze dobrych kilka dni. Jednakże właśnie dla takich opowieści warto przekonywać się do rodzaju literatury, za którą się nie przepada. To właśnie ona nas skłania do refleksji, że czasem warto się zatrzymać i zwyczajnie pomyśleć. O tym co było, co jest i co może (nie Daj Bóg!) nas spotkać.

 

Serdeczne i ciepłe podziękowania dla wydawnictwa BUKOWY LAS ♥


0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x