Tytuł: PORNO. Jak oni to robią?
Autor: Robert Ziębiński
Wydawnictwo: Mova
Rok Wydania: 2021
Ilość Stron: 284
Ocena: 8/10
Opis:
W Hollywood powstaje rocznie ponad trzynaście tysięcy filmów porno, z których dochód to około piętnastu miliardów dolarów. Branża porno przynosi więcej zysków niż NBA, Liga Bejsbolowa i NHL razem wzięte […]
Recenzja:
Nie wiem jak zacząć, bo chyba każdy z nas o porno w swoim życiu słyszał. Wiele też mówi się w telewizji, że złapano ludzi, którzy takimi filmami handlują. Niemniej jednak prawdą jest, że mało lub prawie w ogóle nie mówi się o ludziach, którzy faktycznie czerpią z tego radość. Taak, dobrze napisałam – radość. A gdy mogą przy tym zarobić i to nie byle jakie pieniądze to mają takie dwa w jednym.
Książka rozpoczyna się od wstępnych kilku słów od Autora. I pierwszy moment nie jest wtedy, gdy pan Robert przytacza sytuację, która zdarzyła się również w moim dzieciństwie. Przerażające było to jak opowiedział o tym co się wydarzyło, gdy szukał wydawcy. To był pierwszy moment kiedy moja szczęka opadła niżej jak na panele podłogowe. Zawsze trąbi się na prawo i lewo jakie te filmy są złe, spaczają ludzkie umysły i tak dalej, ale co z tymi, którzy robią to: bo chcą, czy lubią?
Autor przede wszystkim pisze niesamowicie przystępnie, lekko i tak jak do prostego człowieka jakim między intymni jestem ja. To dla mnie zawsze jest priorytetem, bo właśnie to określa czy w przyszłości złapię się ponownie za literaturę spod danej ręki. Pan Ziębiński zwraca uwagę na „stare czasy” gdzie rozmowa o seksie, o jakimś rodzaju edukacji seksualnej była niemalże złem, co niestety dzisiaj odbija swoje piętno na wielu młodych ludziach.
Rozmowy przeprowadzone w tym reportażu nie będą obnażały złej strony tej branży. Będą ukazywały inną stronę – dobrą czy też lepszą, każdy musi to określić sam. W końcu ludzie wypowiadający się na jej stronach wiedzieli o czym mówiąc, pracując w tym zawodzie. Podobało mi się, że nad wszystkim trzymali pieczę wykwalifikowani psychologowie, którzy mogli potwierdzić, że jednak jeśli ktoś lubi taką pracę nie ma w tym nic złego. Widzimy trochę porno od p odszewki – jak wygląda praca na planie, jakie są ramy przyzwoitości, jak cienka linia jest między pracą w takim biznesie, a zwykłą prostytucją. Autor nie zawstydza nas, „smacznie” i taktownie przeprowadza wywiad z ludźmi, którzy mają normalne, pospolite życie.
Cieszę się, że w końcu ktoś miał na tyle odwagi (mam tu na myśli samego pana Roberta jak i wydawnictwo), by obalić wszelakie mity z porno związanymi. Oczywiście nadal utrzymuje, że nie jest to zakres filmów dla dzieci, co to, to nie. Jednakże nawet tam, przy takiej kategorii zarobkowej można znaleźć miejsce gdzie nie ma upodlenia czy nie wiadomo jak drastycznego traktowania kobiet. Wszystko ma swoją drugą stronę medalu i dlatego polecam gorąco tę książkę!
Ciepłe podziękowania dla wydawnictwa MOVA