Literatura Faktu

Ratownik – Tomasz Mitra

 

Tytuł: Ratownik

Autor: Tomasz Mitra

Wydawnictwo: Akurat / Muza

Rok Wydania: 2021

Ilość Stron: 382

Ocena: 8/10

 

 

 

Opis:

 

Wypadek, próba samobójcza, udar, zawał, poparzenie, pobicie… Dyżur za dyżurem, wyjazd za wyjazdem, interwencja za interwencją. Nieszczęście często wymieszane z głupotą, tragedia czasem granicząca z groteską, cierpienie, rozpacz, ból. […]

 

 

Recenzja:

 

Kilkanaście ładnych lat temu byłam zmuszona dzwonić po karetkę do mojej ukochanej Babci. Jako, że chorowała na cukrzycę wszystko mogło być powodem osłabienia, cukromoczu czy innych objawów. Kiedy moje pomysły na to jak zaradzić Staruszce kończyły się, bez wahania sięgałam po telefon i wykręcałam 112. Mieszkałam wtedy w pod Krakowskiej miejscowości i wierzyłam, że Ratownicy zrobią co będą mogli, by jej pomóc. W drzwiach stanęło mi 3 ludzi, pamiętam to jak dzisiaj, z czego panowie niemalże wyśmiali mnie, że do bzdetów wołam pomoc, a prawdziwym powołaniem wykazała się pani, która nie tylko wtedy pomogła, ale uspokoiła mnie, że wszystko będzie okej, a Babcia dożyje sędziwych lat.

 

 

Właśnie tamto zdarzenie, które utkwiło mi w pamięci bardzo mocno, spowodowało, że zapragnęłam poznać tę książkę. Sprawdzić czy faktycznie ktoś się przyzna do negatywnego obejścia czy myśli na temat takiej pracy. Ciekawiło mnie, co do powiedzenia mają ludzie, którzy są Ratownikami, którzy jeżdżą ratować ludzkie życie. I uważam, że to był strzał w dziesiątkę bez dwóch zdań! Przede wszystkim zaznaczyć chcę, że Autorem jest człowiek, który kawał czasu spędził właśnie w tym zawodzie, podoba mi się, że w żaden sposób nie owija w bawełnę tylko szczerze, rzekłabym nawet bezwstydnie zdradza, co dzieje się po tej drugiej stronie. W karetce, która podąża do potrzebującego.

 

 

Bohaterem jest człowiek młody, oddany pracy – w jego życiu nie ma miejsca na rodzinę, związki i przyjemności. Nie ukrywam, że można odnieść wrażenie, że powieść zniesmacza, ale prawdziwy obraz tego, że przecież Ci ludzie potrzebują odskoczni, nie powinno nikogo szokować. Nie umiem sobie wyobrazić z czym muszą borykać się na co dzień. Wydaje mi się, że to taka naga prawda o tym co dzieje się w momencie kiedy jedzie się ratować innych ludzi – to ogromne obciążenie psychiczne jeśli się nie uda. Podziwiam ludzi, którzy mają psychikę do tego zawodu (albo jej nie mają, ale o tym nie mówią).

 

 

Jestem pod ogromnym wrażeniem, bez dwóch zdań. Cieszę się, że Autor w taki dość prosty sposób pokazał, że Ratownicy również mają swoje trudne chwile, mogą popaść w narkotyki czy inne uzależnienia. Całość czyta się ekspresowo, a świetnym dodatkiem okazał się być mini słowniczek zwrotów, określeń i slangu medycznego, który co nieco znam, chodź bardziej z seriali o takiej fabule.

 

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa AKURAT / MUZA ♥

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x