Misz - Masz

Pożałowania godne zwierzę – Robin Mclen

 

Tytuł: Pożałowania godne zwierzę

Autor: Robin Mclean

Wydawnictwo: Glowbook

Rok Wydania: 2023

Ilość Stron: 357

Ocena: 8/10

 

 

 

 

 

Opis:

 

Brawurowa powieść amerykańskiej pisarki, która uznana za najlepszą książkę roku przez takie media jak „The Guardian” i „Wall Street Journal”. Okreslana jako „ekofeministyczny western”. […]

 

 

Recenzja:

 

Uważam, że w Polsce brakuje nam mentalności, kiedy jeden drugiemu pomaga. Oczywiście nie wszyscy, nie wrzucam ogółu do jednego wora, jednakże znamy masę przypadków, kiedy to, zamiast pomagać sobie wzajemnie, podstawiamy sobie nogi, żeby jak najboleśniej upaść. Dlatego też często powieści, które mają ogromny rozgłos za granicą, u nas budzą niesmak, oburzenie lub też niezrozumienie w pełnej krasie. Czy to źle? W jakimś stopniu na pewno tak, ale może właśnie dzięki temu możemy trafić na książkową ucztę, przy tytule, który stricte nie jest do nas kierowany.

 

Dan i Ginny mieszkaja na ranczu, gdzie ciężka praca jest codziennością. Kobieta nie boi się jej i daje z siebie 100 %. Mimo wszystko jednak zdradza małżonka, co niesie za sobą drastyczne konsekwencje. Ginny wypełza z dołu, który miał być jej grobem. Kradnie konia i ucieka w góry, za nią zaś rusza pościg. Przyznaję, że ta historia ogromnie mnie zaskoczyła. Jestem w stanie zrozumieć, że rodzina odwróciła się od niej po jej występku, jednak piekło, które jej zgotowali, było bestialskie, gwałtowne i traumatyczne. Podziwiam ją, że jednak podniosła się z kolan i nie pozwoliła sobie na powolną śmierć, nie poddała się.

 

Fabuła, nie ma co kryć, nie jest dla każdego. Jest drastyczna, mroczna, przesiąknięta złem i mrokiem ludzkiej egzystencji, mściwością, zgrzytającą moralnością. Przez większość powieści podróżujemy towarzysząc Ginny, jednak droga nie jest nużąca czy nudna – zaskakuje, pozwala na kontakt z naturą, której zimowym okresem brakuje mi ogromnie, popycha nas do zastanawiania się nad człowieczeństwem. Faktem jest, że książka zrobiła na mnie wrażenie. Brutalność gra tutaj pierwsze skrzypce, nadal na wspomnienie tego, co tam się działo, mam gęsią skórkę.

 

Język autorki jest przystępny, chociaż uważam, że potrzebujemy poświęcić sporo uwagi na to, co tam spotykamy. Nie chciałabym napisać, że to po prostu horror okraszony westernem. Chociaż może i byłoby to dobre określenie? Znajdziemy tutaj nawiązania również do innych dzieł literackich, ale to pozostawiam Wam do odkrycia, w końcu każdy ma swój gust. Ja jestem na „tak”, chociaż ten przekaz trzeba zrozumieć, odkryć i zastanowić się nad nim.

 

 

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa GLOWBOOK ♥

 

0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x