Kiedy znów Cię zobaczę – M. K. Pearl

Tytuł: Kiedy znów Cię zobaczę

Autor: M. K. Pearl

Wydawnictwo: Amare

Rok Wydania: 2023

Ilość Stron: 270

Ocena: 8/10

Opis:

Pola, autorka pikantnych kryminałów, mieszka w Warszawie i samotnie wychowuje córkę. W odróżnieniu od temperatury jej powieści, w życiu kobiety na próżno szukać gorących momentów. […]

Recenzja:

Wakacyjne książki przeważnie kojarzą mi się z akcją miłosną nad morzem! Piasek, słonko i wiecie, przygoda miłosna z happy end’em! Ale czy zawsze takie historie kończą się dobrze? Sama nie wiem, które historie bardziej sobie cenię – te, które mają szczęśliwe zakończenie, te z zakończeniem, którego raczej wolałabym nie czytać, czy te otwarte, gdzie albo można cieszyć się z bohaterami, że każde poszło w swoją stronę, czy dopisujemy sobie sami ciąg dalszy historii.

Pola wraz z przyjaciółka rusza na urlop do Chorwacji. Początkowo beztroskie wakacje, okazują się być powrotem do przeszłości, gdy na drodze kobiety staje dawna miłość… Kuba. Chyba największym śmieszkiem, jeśli chodzi o tę powieść, był fakt, że doskonale znam Autorkę, która na przekór mnie, ukryła się pod pseudonimem! Oczywiście nie zakrzywiło to mojego spojrzenia, bo przecież każda historia jest inna i nie powinno się patrzeć na nowości przez pryzmat tego, co już miało się okazję czytać.

Jakub nie należy do moich ulubionych postaci. Gdybym miała okazję spotkać takiego kaczarana w moim życiu z pewnością zadbałabym o to, by szybko z niego zniknął. To kawał zwykłego chama i prostaka. Najgorsze jest jednak to, że Pola, która miała być babką po przejściach, chwilami jakby zakładała różowe okulary i zachowywała się irracjonalnie do granic możliwości. Bardzo dobrym zabiegiem było stworzenie relacji „chcę, ale nie chce”, co sprawiało, że sami bohaterowie nie do końca byli pewni, czego oczekują od łączącej ich relacji. Niestety też nie przepadam za Moniką, przyjaciółką głównej bohaterki, za numer, jaki wycięła dziewczynie.

Fabuła jest nieźle skonstruowana, mimo nie wielkich zgrzytów nadal chce się ją czytać i dotrzeć do końca, gdzie jest kulminacja. Małgosia w żadnym razie nie zaniżyła lotów, jej historie zapadają w pamięć i pozwalają na odpoczynek przy wydarzeniach, jakie dla nas stworzyła. Nawet jeśli wątek można było przewidzieć, nie zmienia to naszego podejścia i brniemy w tą historię dalej, swawolnie, ze strony na stronę. Jestem zadowolona z lektury – chciałam lekkiej powieści na urlop i taką właśnie dostałam!

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa AMARE ♥