Kilka słów do… Karoliny Zielińskiej!

25 letnia tegoroczna debiutantka, miłośniczka zwierząt i cappuccino.
Zakochana w słowie pisanym, podążająca za głosem serca.
Przedstawiam Wam kochani, Karolinę Zielińską, której książka ma premierę dzisiaj!

Rozchełstana Owca: 

Powieść „Wybór” jest Twoim debiutem, do tego mamy dzisiaj (6.09.2021) premierę. Ską pomysł na fabułę?

Karolina Zielińska:

Kilka razy już mnie pytano, właśnie skąd wzięłam pomysł na napisanie „Wyboru” i za każdym razem odpowiadam to samo. Inspirację znajduję wszędzie. W przypadku „Wyboru” znalazłam ją… w parku. Spacerowałam z psem, widziałam ławki, kosze na śmieci i wyobraźnia sama podsuwała konkretne sceny, które później wystukałam na klawiaturze.

Rozchełstana Owca:

Trudno się pisze historię o prostych ludziach z zawiłym losem?

Karolina Zielińska:

Nie. Przynajmniej nie dla mnie. Pisząc książkę, stawiam na naturalność. Czy istnieją ludzie, którzy nie posiadają ciężaru doświadczeń na swoich barkach?

Rozchełstana Owca:

Czemu „trudna” obyczajówka, a nie mrożący krew w żyłach thriller?

Karolina Zielińska:

Bo tak! ( śmiech)
Zabrzmiało to dość kolokwialnie, ale właśnie tak wygląda prawda. Zaczynając pisać książkę, nigdy nie wiem, w jakim kierunku finalne podąży. Nie nastawiam się na dany gatunek. Wybór okazał się obyczajem z ciekawym, choć niełatwym tłem.

Rozchełstana Owca: 

Gdzie najłatwiej Ci się pracuje?

Karolina Zielińska:

Wszędzie gdzie jest zasilanie. Zwykle jednak piszę w domu, przy wygodnym stole, lecz zdarzały się sytuacje, gdzie zabierałam laptop na przykład nad morze, rzekę, jezioro czy pod namiot. Dlatego miejsce aż tak bardzo nie gra roli, najważniejszy jest dostęp do prądu i inspiracja, która bogu dzięki mnie nie opuszcza.

Rozchełstana Owca:

Czy jest coś, bez czego nie możesz się obejść przy pisaniu?

Karolina Zielińska:

Hmm czy jest coś, bez czego nie mogę się obejść…wydaje mi się, że muzyka. Bardzo często jej słucham podczas pisania. Komponuje playlisty, które są dedykowane różnym scenom. Dźwięki mają ogromne znaczenie.

Rozchełstana Owca: 

Czego obawiasz się w opiniach Recenzentów lub Czytelników?

Karolina Zielińska:

Obawiam się krytyki. Chyba nie będę wyjątkiem w tej sprawie. Najbardziej jednak martwi mnie szerzący się wokół hejt. Krytyka przestaje być konstruktywna, a często bywa toksyczna. A jak wiadomo, nic nie zatruwa lepiej niż trucizna.

Rozchełstana Owca:

Czy jest już plan na kolejną powieść?

Karolina Zielińska:

Oczywiście! Moja druga książka jest już w rękach wydawcy i powoli pcha się na świat. Mam jeszcze parę innych projektów, ale na razie nie mogę nic więcej zdradzić. Wiem jednak, że będzie warto.

Rozchełstana Owca:

A może jest coś, co chciałabyś przekazać / powiedzieć Czytaczom?

Karolina Zielińska:

Chciałabym podziękować. Szczerze i z całego serca. Za to, że wspierają moją twórczość, za to, że po prostu są. Bo autor bez czytelników jest jak drzewo bez liści. Nie ma przyszłości. Dlatego jestem bardzo wdzięczna każdej osobie, która jest obok i obserwuje moje dokonania.

Serdeczne podziękowania, Karolino, za Twój czas!

A jeśli chcecie poznać, powieść i porozmawiać z samą Autorką — zapraszam Was tutaj (klik) ♥