Tytuł: Między prawdą a grzechem
Autor: Witold Wyrwa
Wydawnictwo: Witold Wyrwa
Rok Wydania: 2021
Ilość Stron: 254
Ocena: 8/10
Opis:
Nienośny żar, powracające wspomnienia, duszące pragnienia, możność pojęcia, żal, tęsknota, rozdzierający ból – to wszystko miesza się w Michale, choć sam nie wie, jak długo. […]
Recenzja:
Dużo zastanawiałam się jaką książką chciałam wejść w Nowy Rok. Chciałam rozpocząć czymś, co w sumie odpali mnie pozytywnie, bo wiecie, jakie są założenia – „nowy rok, nowa ja” 😀 Jednakże ja jestem stara, ale mam nowe zamiary – by ten rok rozpocząć z uśmiechem i zadowoleniem z tego, co oferują nam debiutujący Autorzy. I tak właśnie zdecydowałam się na powieść, która swoją okładką oczarowała mnie, niemalże od pierwszego wejrzenia.
Michał stacza się po rozstaniu z ukochaną. Popada w alkoholizm i depresję. Nie wie, dlaczego kobieta jego życia postanowiła odwrócić się od niego. Mamy takie czasy, w których mężczyźni zawsze mają być tą mocną płcią. To kobiety są tymi delikatnymi, czułymi, emocjonalnymi. A gdyby tak przyjrzeć się mężczyznom, którzy właśnie tak mocno odczuwają cierpienie po rozstaniu? Pan Witold wrzuca nas do baru, w którym możemy przeżywać z postaciami całe emocje. Nie jesteśmy obserwatorami – czujemy smak alkoholu, w nozdrza uderza nas papierosowy dym, a muzyka, którą gra kapela, jest doskonale dobranym tłem.
Mamy tutaj porządny kawał smutku, boleści po rozstaniu, pytań w stylu: czemu ja? Czemu mnie to spotkało? Czym sobie na to zasłużyłem? Ale właśnie te rozterki nadają dźwięk tej powieści. Mimo wszystko są też i te dobre rzeczy w książce. Są wspomnienia – te lepsze i te gorsze, ale jednak pojawia się w nich uśmiech i pozytywizm. W końcu nie wszystkie chwile są złe. Pan Witold pokazuje, że z każdej sytuacji jest wyjście i nie zamiatamy naszych problemów pod dywan, tylko stawiamy im hardo czoła.
Podoba mi się, że pan Wyrwa postawił wszystko na jedną kartę i pokazał, jak bardzo emocjonalnym może być właśnie mężczyzna. Jakie uczucia mogą się kłębić w porzuconym człowieku, że panów również dopada depresja, żal, niemoc. Książka porwała mnie od samego początku i sprawiła, że rok zaczęłam rewelacyjnie. A może jaki start roku taki on cały? Całokształtem cieszę się, że mogłam tym tytułem się tak oczarować. Zdecydowanie wzruszeń i ludzkich problemów mamy tu wystarczająco, ale to historia, po którą faktycznie warto sięgnąć!
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Bardzo interesująca recenzja. Piękna okładka.