Obyczajowe

Wstrzymując oddech – Małgorzata Mikos

 

Tytuł: Wstrzymując oddech

Autor: Małgorzata Mikos

Wydawnictwo: Novae Res

Rok Wydania: 2020

Ilość Stron: 419

Ocena: 8/10

 

 

 

 

 

Opis:

 

Prawdziwa miłość nie boi się słowa wieczność.

 

Oliwia i Jakub żyją jak w bajce, ciesząc się z każdego wypełnionego szczęściem i miłością dnia. Jedna sekunda decyduje o tym, że dziewczyna traci wszystko, co było dla niej ważne, a jej życie staje się pasmem niewyobrażalnego cierpienia. […]

 

 

Recenzja:

 

Panią Małgosię czytam z przyjemnością. Kiedyś złamała mi serce serią „Dni naszego życia”, a tym razem znowu dała mi dawkę emocji w swojej kolejnej powieści. Trzęsły mi się dłonie kiedy brałam ją jesiennego wieczora do czytania, bo czułam na odległość, że to nie będzie byle jaka powieść. I wierzcie mi, taka właśnie była. Dlatego też do czytanie historii od pani Mikos kładę się wygodnie pod kocysiem, z paczką chusteczek, kocurem u boku i ogromnym kubasem herbaty.

 

Tym razem otrzymujemy historię Oliwii i Jakuba, którzy po prostu i zwyczajnie są szczęśliwi. Nie brakuje nim niczego, a we wspólnej codzienności odszukali to co sprawia im radość. Sytuacja jednak obraca się o 180 stopni, kiedy ukochany dziewczyny ginie w wypadku. I tutaj rozpoczyna się cała fabuła. Kiedy towarzyszyłam Oliwce w jej życiu „po” nie wiedziałam jak mogę jej pomóc. Takie właśnie wrażenie ma Czytelnik kiedy współtowarzyszy naszej bohaterce. Chciałam ją poklepać po ramieniu, powiedzieć jej: „ej, damy radę, tak? Ze wszystkim poradzimy sobie razem!”, ale jak wiadomo takie przeżycie na nas całkowicie i wcale nie tak prosto kogoś podnieść na duchu. Niespodzianką okazują się być dni, które Jakub dostaje by móc spędzić je z ukochaną.

 

Ta historia to żadne słodkie love story, gdzie kobieta po „chwili” znajduje sobie zastępcę po ukochanym. Nie mówię, że ponownie związanie się z kimś jest złe, ale tutaj mamy bohaterkę, której druga połowa byłą tą jedyną, po której już jest się samemu do końca. Emocji jest masa, więcej tych smutnych (nie uważam, że są one złe, niestety są, bo taka jest kolej rzeczy), ale są też iskierki tych dobrych – choćby właśnie miłość, uczucie jakim się nasi bohaterowie darzyli. Nie ma co ukrywać, że ta fabułą mocno dotyka naszej duszy i na długo pozostanie w głowie.

 

Jak wiadomo Autorka pisze spójnie i lekko, czytanie sprawia ogromną przyjemność, szczególnie, że w tym tytule nie mamy orientacji czy zdarzenia w nim opisane są prawdziwe czy są fikcją. Nie wiem co mam napisać, bo chyba nadal przeżywam to wszystko z czym się spotkałam w świecie, w którym smutek opęta nas tak mocno, iż chwilami wstrzymamy oddech.

 


Serdeczne podziękowania dla Wydawnictwa NOVAE RES ♥


0 0 votes
Article Rating
Podziel się wpisem ze światem!
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x