Do ostatniej kropli krwi – Monika Cieluch
Tytuł: Do ostatniej kropli krwi
Autor: Monia Cieluch
Wydawnictwo: Amare
Rok Wydania: 2021
Ilość Stron: 358
Ocena: 10/10
Opis:
On wychowany w patologicznej rodzinie zdobywa świat pięściami.
Ona wrażliwa i zdolna fotografka, poszukuje modela do swojego projektu artystycznego.
Kiedy drogi Leo i Nasturcji się przetną, cały świat stanie w ogniu. [….]
Recenzja:
Lubię wracać do Autorów, którzy nie boją się pisać. Lubię, gdy nie poddają się i z każdą kolejną powieścią i każdą kolejną książką rozbudowują swój warsztat pisarski. Jedną z takich osób jest właśnie Monika Cieluch. Miałam przyjemność czytać inną powieść spod jej pióra i już wtedy wiedziałam, że będę do niej wracać. Myślę, że dołączyła ona do grona moich ulubionych Pisarzy, po których sięgam i będę sięgać w ciemno.
Może zacznę od tego, że bohaterowie pochodzą z różnych środowisk – miałam takie wrażenie, jakby jedno wyszło z piekła, a drugie zstąpiło z nieba (nie robię tu nawiązania do wiary, w żadnym razie). Po prostu to jak wyglądało życie Leo, nie przypomina łatwej codzienności, a piekło to jedyne co kojarzy mi się z jego dniami. Zaś Nasturcja (uwielbiam jej imię!) to babeczka, która jednak chce szukać głębiej i widzi to, czego czasem nie widać gołym okiem. Ich spotkanie zmienia życie obojgu, ale czy będzie im po drodze do szczęścia? Kiedy on ma za sobą przeszłość, a ona jest niczym kwiatuszek?
Autorka dała w tej powieści czadu – zamieszała swoim piórem i oto mamy połączenie sensacji z mafią (bardzo subtelnie ujętą, jak wiecie boję się tej tematyki, bo jest oklepana) i romansem. W efekcie w nasze dłonie trafiła powieść, która porywa, w której dopingujemy bohaterom, martwimy się razem z nimi i czekamy na rozwój zdarzeń. Podpowiadamy im co mają robić, czy jak się zachować. W historii na każdym kroku możemy spotkać się z niespodzianką, więc w sumie ani na moment nie opuszczamy gardy. A to wszystko doprawione bokserskimi walkami, które jak możecie się domyśleć, nie do końca są legalne.
Powieść naprawdę ma dobre tempo, jest składna, zaskakująca i ciekawa. Przyjemnie było oddać się walce z przeszłością jak i walką o nadchodzące, lepsze dni. Do tego uczucie, które w sumie nie może odmówić podarowania nowego początku, nowego życia, drugiej szansy na lepsze jutro. Pełna wzruszeń, nadziei i działań, które jednak torują drogę do szczęścia. Może też trochę dająca do myślenia, chodź ja po prostu rozkoszowałam się historią.
Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa AMARE oraz pani Kasi ♥