Obietnica – Jan Godlewski
Tytuł: Obietnica
Autor: Jan Godlewski
Wydawnictwo: Oficynka
Rok Wydania: 2022
Ilość Stron: 226
Ocena: 4/10
Opis:
Każdy ma swoją datę ważności, przychodzenia i odchodzenia. […]
Recenzja:
Jesień zawsze umyka mi pod znakiem książek, które albo zalewają nas mocno krwią i flakami w swojej drastyczności, albo historiami, które mają drugie dno. Zatapiam swoje czytelnicze zębiska i oddaje się lekturze bez reszty. Niestety, tym razem trochę się rozczarowałam, opis okładki brzmiał rewelacyjnie, jednakże obawą i niesmakiem okrasiło mnie pierwsze zdanie, jakie przeczytałam „Każdy ma swoją datę ważności, przychodzenia i odchodzenia” – takie podejście i uprzedmiotowienie jest dla mnie trudne.
Poznajemy emerytowanego nauczyciela Jana, który ma zaburzenia nerwicowe. Raczej jest introwertykiem i dobrze mu w takim sposobie bycia i życia. Pomijając różne dziwne sytuacje, mężczyzna trafia do mieszkania, gdzie domownicy żyją w żałobie po dawno zaginionym ojcu i mężu… I tutaj jest pies pogrzebany. Główny bohater jest całkiem dobrze wykreowany. Typowy samotnik, który w pierwszym rzucie nie robi na nas wrażenia, że coś z nim nie tak. Jednakże… Strasznie męczyłam tę książkę. Aż mi żal serce ściska, bo ja ogólnie lubię takie psychodeliczne klimaciki. Większość powieści kręci się wokoło przemijania i śmierci. To mocno mroczna fabuła, która miała mnie porwać, a w efekcie była dla mnie nijaka.
Oczywiście biorę pod uwagę, że zwyczajnie w świecie mogłam tej książki nie zrozumieć. Powieść jest trochę filozoficzna, trochę magiczna, a trochę o niczym. Liczyłam, że zrobi na mnie spore wrażenie, ale nie wpisała się w moje upodobania. Chyba bardziej to kwestia tego, że powieść jest dla mnie za smutna, za ciężka, jakaś taka nie do zrozumienia… Prawdą jest, że Autor wychodzi poza skalę zwykłości swoją książką. Nie wpisuje się w schematy, które były przewałkowane miliony razy, na setki różnych sposobów. Poczułam się zaintrygowana jego znajomą, z którą miał rzadkie spotkania i rozmowy, trochę żałuję, że ten wątek nie był rozpisany dosadniej i dłużej.
Całokształtem to nie tytuł dla mnie, jednak nie uważam, że komuś innemu ma się nie spodobać. Wręcz przeciwnie będę namawiać Was, byście sami spróbowali zapoznać się z historią i będzie ciekawie, móc podyskutować o tym, jakie mieliśmy oczekiwania co do powieści lub o wrażeniach po niej.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl