Opis:
[…] Bohater będzie musiał dorosnąć, tocząc walkę ze słabościami umysłu i ciała […]
Recenzja:
Nie ukrywam, że to moje pierwsze spotkanie z panem Mariuszem. Jednakże coraz częściej sięgam po polskich autorów i przyznaję, że jestem całkowicie zakochana w polskiej literaturze. I tym razem się nie zawiodłam.
Spotykamy Williama, który za swoich młodych lat traci swoją rodzinę w wypadku. Załamany chłopak poddaje się, popadając w stan „zawieszenia”, który nie kończy się dobrze. Mimo przeciwieństw losu udaje mu się wyjść na prostą i udaje mu się zostać bohaterem.
Całą historię łyknęłam w kilka godzin (wiadomo nie ominęły mnie po drodze obowiązki domowe), chłonąc kartkę za kartką, czekałam na wyjaśnienie zaistniałych sytuacji. Autor idealnie oddał motywację i walkę, by wyjść na prostą w życiowych rozterkach, począwszy od samotności kończąc na zdrowiu. Początkowo odniosłam wrażenie, że to książka obyczajowa, ale bardzo się pomyliłam. Kryminalna strona po prostu musi poczekać na odkrycie przez czytelnika, co jest oczywiście ogromnym plusem fabuły. Zdarzenia nie ciągną się jak guma na bucie, wszystko dzieje się sprawnie, spójnie i dokładnie, a także w konkretnym tempie. Opisy nie są nudne, a rozdziały są dopasowane do danego okresu opowiadającego dzieje Williama i jego rodziny. Z ogromną przyjemnością czytałam tę opowieść 🙂
Również lubię czytać książki polskich autorów, a skoro to przyjemna lektura, to chętnie przeczytam. Pozdrawiam! 🙂